poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Jak znokautować kompromisem?

Pierwsza wersja kompromisu polega na spotkaniu się w połowie drogi. Jednak ten kompromis wymaga ważnego warunku. Dwie strony sporu lub dwie strony negocjacyjne skierowane są ku sobie i wyrażają chęć porozumienia się. Nie zawsze tak jest. Czasami strony sporu nie chcą dojść do porozumienia i odwracają się do siebie plecami. Powstaje w ten sposób inna wersja kompromisu.

Odwrócone od siebie strony sporu widzą przed sobą przysłowiową marchewkę. Nie mogą jej złapać, ponieważ są związane z negocjacyjnym przeciwnikiem umową rozmowy. Jedynym sposobem nadgryzienia smakowitej marcheweczki jest zerwanie rozmowy, tym samym uwolnienie się od jakichkolwiek zobowiązań. Zazwyczaj ten sposób negocjacji zarezerwowany jest dla egotycznych desperatów. Konsekwencje tego rozwiązania w kontekście gry politycznej są tragiczne.

Jeszcze innym sposobem dojścia do kompromisu jest sytuacja pioniowa, czyli jeden z przeciwników stoi na drugim i próbują iść w jedną stronę, ale każdy chce iść swoim kierunku. To ciekawa sytuacja, bo z jednej strony ten na górze może dyktować i ewentualnie dokazywać temu na dole, ale z drugiej strony to nogi tego na dole decydują o tym gdzie idą obydwaj.




Na koniec najbardziej drastyczna wersja kompromisu. Przeciwnicy idą na przeciwko siebie, żeby się znokautować. Wtedy niestety na dwoje babka wróżyła. Ten kto pierwszy odkryje się ze swoim zamiarem może gorzko pożałować, chyba, że tak mocno znokautuje przeciwnika, że nie będzie co zbierać. Strategia rozłożenia przeciwnika na łopatki w negocjacjach stanowi o ich absolutnym nierozumieniu. Innym słowy, tylko gracz przepełniony silną emocją polityczną może posunąć się do tego rozwiązania.

W grze, którą obserwujemy na scenie politycznej przy ulicy Wiejskiej w Warszawie zawodnicy chcą dojść do kompromisu przez nokaut - to jasne jak słońce, ale dlaczego nie chcą walczyć fair play? Boks to bardzo szlachetny sport, gdzie reguły walki są ściśle określone i przestrzegane na ringu. Godnym podkreślenia jest fakt, że kompromis nie jest jedyną drogą do osiągnięcia porozumienia dwóch negocjujących stron, oraz że nie jest najlepszym z możliwych rozwiązań.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz