czwartek, 12 maja 2016

Panie Prezesie! Oni nie chcą się wyzywać!

Najprzemilszy Panie Prezesie, jestem w pułapce. Oni nie reagują, to znaczy zachowują się bardzo podejrzanie. A trzeba przyznać, że są wszędzie i czyhają na najmniejszy błąd, żeby zaatakować. Najwięcej ich jest na ulicach, zwłaszcza ranem i popołudniu, ale są też na Błoniach. Panie Prezesie, jak oni biegają, jak ćwiczą, jak jeżdżą tymi rowerami - wszyscy przygotowują się do przejęcia naszego kraju, w którym się urodziliśmy i za który zginiemy pod Pana przewodnictwem. Nie poddamy się. Specjalnie chodzę wzdłuż alei 3-go Maja, podglądam i podsłuchuję dla naszego dobra. Widzę te ich złote zegarki, złote mercedesy, którymi przyjeżdżają i parkują byle jak, widzę Panie Prezesie zdemoralizowanie młodych dziewczyn, które jeżdżą na rolkach z odkrytymi, długimi, polskimi nogami wystawionymi na patrzenie całego świata. To niesłychane, żeby Sodoma i Gomora europejskości tak panoszyła  się w tym pięknym Krakowie. Przecież z Błoń widać Wawel, Panie Prezesie, a one bezwstydnie, na pokuszenie... Nawet jak prowokacyjnie chowając się za drzewem krzyknę od czasu do czasu Zdrada! Zdrada! - to oni nie reagują. Panie Prezesie, gdyby ten okrzyk usłyszeli prawdziwi patrioci wiedzieliby doskonale co zrobić, a tu bez żadnego echa, żadna wartość nie odezwie się w sumieniu takiego kogoś. Zdesperowany podbiegłem do takiego, który pędził na rowerze i głośno wyzwałem go: Zdrajca! Nie zareagował, pojechał dalej.


To wszystko wygląda tak jak Pan mówi, Panie Prezesie. Ten naród stracił wszystko. Stracił godność i honor. Kiedyś naród z podniesioną przyłbicą walczył o polskość, o każdą rzecz, która była polska, a nawet o każdą rzecz, która jeszcze polska nie była, ale pragnęła być polska duszą i ciałem. A teraz nie ma już tak. Żyję w Krakowie osamotniony i osaczony przez tych bandytów, których konsumpcja dóbr społecznych pochłonęła do reszty, otaczają mnie dewianci bez korzeni, bo oni nie dbają o swoje korzenie, oni wolą się najeść i napić. Panie Prezesie! To jest kompletny upadek moralny tego narodu. Zamiast wstać do boju, znaleźć sobie jakiegoś wroga - choćby to były wiatraki, i walczyć, to oni wolą jeździć na te swoje urlopy do dzikich krajów, a potem przesyłać zdjęcia przez internety.

Dobrze, że Pan Prezes zrobił audyt. Niech cały świat widzi kogo mamy w tym kraju. Wszystko jest w ruinie. Nikomu nie chce się pracować. Dzięki Panu mamy wspaniały rząd, pracowitych ludzi, którzy dniem i nocą pokazują jaką należy przyjąć postawę. Jedyna słuszna postawa to postawa walki! Żadnych konszachtów, żadnego upadlania się kompromisami! Mamy dowódcę, Pana Panie Prezesie i fora ze dwora. Zostało pokazane, że całe dziedzictwo narodowe po Chrobrym, po Jagielle, po Sobieskim zostało roztrwonione. Dzięki Panu możemy dostrzec, że wszystko musimy zaczynać od nowa, bo ostatnia historia to nie była historia tylko ogólnoświatowy spisek antypolski. Zaczniemy pod Pana przywództwem, zmienimy wszystko, a jak trzeba będzie to lasy zamienimy w pomniki smoleńskie.

Przemówienia sejmowe podczas audytu III zbójeckiej RP były wyśmienite. Wspaniałe wystąpienie złotoustego ministra obrony podtrzymało mnie na duchu i czuję, że pan Antoni wypowiedział prawdę i tylko prawdę . Teraz już wiem, że wojsko to jedno wielkie, zapadłe dziadostwo, które kombinuje jak okraść nasz kraj. Nie mamy żadnej obrony, gdyby teraz zaatakowali nas Wizygoci albo Hunowie bylibyśmy bez szans na ocalenie. Panie Prezesie, dobrze, że prawda wychodzi na jaw. Tak źle jeszcze nie było, ale nie poddamy się i wstaniemy z kolan! Nasza oświata jest okradana przez Niemców, rolnictwo upada, bo wszytko jest rozkradzione, ale będzie lepiej, bo będziemy mieli własną broń, własne pociski, obronimy się, bo zrobimy to własnymi rękami. Chwała Panu, Panie Prezesie, że daje nam Pan szansę na odbudowę z ruiny. Oczami wyobraźni widzę wyjście z oblężenia, to już niebawem.

1 komentarz: