Marszałek Sejmu ma jednak w swoim obozie gracza, który wzbudza mój coraz większy podziw. Jako polityk Roman Giertych słynął z pracowitości, zdecydowanie brakowało mu poczucia humoru i dystansu do własnych słabości, natomiast teraz kiedy jest adwokatem (kto wie kogo? czas pokaże...) zmienił swój wizerunek.
Giertych znakomicie rozprawia się w programach telewizyjnych z Kurskim (na przykład w poniedziałek u Lisa) i innymi mniej namolnymi politykami. Majstersztykiem jest list do Felusia...
Szanowny Panie Red. Feluś! (...)
W domu zawsze mnie uczyli, że na listy się odpowiada.(...)
Czy prawdą jest, że macie cały dział, w którym wymyśla się nieprawdziwe newsy? Ja w to nie wierzę. Ale Mieśnik tak napisał.(...)
Jak już wspomniałem na Pana list odpowiadam przez wychowanie, które dostałem od mojej śp. Mamy. Nota bene przegraliście z nią sprawę za łgarstwa, że woziłem ją na zakupy samochodem BOR-u i nigdy jej nie przeprosiliście. Odwołaliście się od wyroku argumentując, że już umarła i nie macie kogo przepraszać. To jest ta jedna sprawa, o której Pan pisze, że nie wygrałem z wami prawomocnie.(...)
Pozwolę sobie ogłosić mecenasa Romana Giertycha graczem politycznym miesiąca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz